Nostalgia przychodzi jesienią. Już po raz szósty zapraszam Was do dzielenia z nami emocji, rozmów i przede wszystkim muzyki, która – a tego jestem pewien – rozbudzi wspomnienia i zachęci do podróży. Dokąd? To pytanie kryje się w słowie „nostalgia”. Muzyka, tak jak i film, otwiera nam – i świadomie używam tego określenia – serca. Każda podróż zaczyna się od naszego wnętrza, uczuć i myśli.
W tym roku wracamy do źródeł – do twórczości Andrieja Tarkowskiego. Znów będziemy mogli zobaczyć słynną scenę, gdy Andriej Gorczakow próbuje przejść przez romański basen z zapaloną świeczką w dłoni tak, aby nie zgasła. To obraz przejmujący, pełen napięcia. Filmowa Nostalgia była inspiracją dla nazwy festiwalu. To moment szczególny, gdyż dokładnie trzydzieści lat temu, w 1983 roku, film miał swoją światową premierę. W tegorocznej edycji festiwalu zaprezentujemy retrospektywę twórczości Tarkowskiego, zaczynając od jego studenckich etiud, a kończąc na Ofiarowaniu.
Subtelny świat dźwięków, ciszy i barw w filmach tego reżysera niezwykle oddziałuje na wyobraźnię muzyczną. W surowych wnętrzach kościoła oo. Jezuitów posłuchamy muzycznych pejzaży autorstwa François Couturiera, które „namaluje” wraz z pozostałymi muzykami z Tarkovsky Quartet. „Tarkowski to mój ukochany reżyser” – mówi francuski pianista, który poświęcił mistrzowi kina aż trzy albumy. Koncert Hommage à Andrei Tarkovsky w wykonaniu Orkiestry Kameralnej l’Autunno pod batutą Adama Banaszaka usłyszymy w barkowej farze. Kompozycja Luigiego Nono – o znaczącym tytule No hay caminos, hay que caminar… (Nie ma dróg, trzeba wędrować…) – a także utwory Beata Furrera, Wolfganga Rihma i Stevana Kovacsa Tickmayera to hołd złożony Tarkowskiemu.
Rosyjski kompozytor obrazów zainspirował również twórców sztuki site-specific. Po raz pierwszy na festiwalu zrealizujemy eksperyment miejski, tworząc atmosferę stalkerowskiej ZONY w centrum Poznania.
Nie byłoby na Nostalgia Festival Poznań dalekich i bliskich podróży w głąb muzyki bez wytwórni ECM. Jestem zaszczycony, że jej założyciel – Manfred Eicher – będzie ponownie naszym gościem i spotka się z publicznością. Jego muzyczne wybory od lat wytyczają szlak, którym podąża Nostalgia. W tym roku zaprowadziły nas one do Argentyny. Pierwszego wieczoru usłyszymy przeszywające dźwięki bandoneonu Dina Saluzziego, w połączeniu z wiolonczelą znanej już nostalgicznej publiczności Anji Lechner oraz saksofonem i klarnetem Felixa Saluzziego.
„Moja sztuka jest bardzo prosta: mówię do widza swoim własnym językiem i mogę pragnąć tylko tego, bym został zrozumiany” – mówił Tarkowski. Spotkajmy się zatem, by spełnić pragnienie wielkiego mistrza kina, wracając do jego filmów i słuchając muzyki jemu dedykowanej.
Michał Merczyński
Dyrektor Festiwalu